Kwiat bzu czarnego i jego niezwykłe właściwości
Być może są osoby, które nie kojarzą tej rośliny, choćby z wyglądu. U mnie zawsze przywołuje ona wspomnienia z dzieciństwa z wakacji spędzanych u babci na wsi. Bez czarny (Sambucus nigra L.) - bo o nim mowa - jest krzewem powszechnie występującym w Europie, a w naszym kraju pospolitym. Rośnie dosłownie wszędzie, na bezdrożach, między polami, ale również w miastach, w miejscach o których zapomniano. Kwitnie wraz z końcem czerwca i w lipcu, na biało - kremowo rozsiewając przy tym intensywny, miodowo-kwiatowy zapach. Owoce pojawiają się przeważnie we wrześniu, mają ciemną, purpurowo-fioletową barwę i silnie barwiący sok.
Od niepamiętnych czasów krzewowi temu przypisywano rozmaite właściwości, czasem nawet magiczne. W wielu kulturach uznawany był za świętą roślinę, przynoszącą szczęście i chroniącą od złego. Już w medycynie ludowej wykorzystywane były różne jego części. Wiadomo, że w mądrościach ludowych tkwi niejedno ziarno prawdy, toteż okazało się, że faktycznie bez czarny jest bardzo pomocny przy wielu schorzeniach.
Cenne kwiaty - co w sobie mają i na co pomogą?
Kwiaty bzu czarnego zawierają wiele substancji, które korzystnie oddziałują na nasze samopoczucie, szczególnie w stanach obniżonej odporności czy przeziębienia. To mnogość kwasów fenolowych (kawowy, chlorogenowy czy felurowy), flawonoidów, garbników i triterpenów, ale także soli mineralnych, fitosteroli, garbników, olejków eterycznych. Znajdziemy tam również pektyny, kwas walerianowy, śluzy czy cholinę.
Napar lub wodny wyciąg z kwiatów bzu działa napotnie, przeciwgorączkowo, ale również moczopędnie. Ułatwia odkrztuszanie wydzieliny, która zalega w drogach oddechowych. Ponieważ działa przeciwzapalnie, można go stosować do płukania bolącego gardła. Uszczelnia też i uelastycznia naczynia krwionośne. Pomaga oczyścić organizm ze szkodliwych produktów przemiany materii, działa odtruwająco, ale również jest używany wspomagająco w kuracjach stosowanych przy przeroście gruczołu krokowego.
Napar z kwiatów bzu nie tylko do picia
Substancje zawarte w kwiatach bzu czarnego przynoszą wiele korzyści nie tylko gdy stosowane są wewnętrznie. Napar z kwiatów bzu można z powodzeniem używać jak toniku, ponieważ działa antyseptycznie i przeciwobrzękowo. Świetnie zapobiega powstawaniu cieni i worków pod oczami. W postaci okładów z naparu ulgę przynosi w zapaleniu spojówek czy przy zapaleniu piersi u karmiących mam. Może być również stosowany w formie nasiadówek i płukanek w stanach zapalnych okolic moczowo-płciowych.
Co ciekawe, napar sporządzany z mleka i używany do przemywania skóry korzystnie działa na skórę podrażnioną suchą czy zniszczoną, a także cierpiącą z powodu trądziku różowatego. Napar taki również działa rozjaśniająco i łagodząco na przebarwienia na skórze.
W jakiej formie kwiat bzu jest dostępny?
Nikt raczej nie ma wątpliwości, że jeśli zioła mają nam pomóc, to powinny być pozyskiwane z jak najczystszych, ekologicznych terenów, w jak najmniejszym stopniu dotkniętych niekorzystnym oddziaływaniem człowieka. Dodatkowo surowiec taki powinien zostać odpowiednio potraktowany, najczęściej wysuszony. Z kwiatem bzu sprawa nie jest taka prosta, ponieważ podczas niewłaściwego suszenia brązowieje, a taki nie nadaje się do niczego. Płatki kwiatów powinny mieć barwę kremowo-żółtawą. Jeśli więc nie mamy wprawy i dostępu do czystych siedlisk, lepiej nie robić tego na własną rękę.
Jeżeli jednak mamy możliwość zebrać kwiaty z odpowiedniego miejsca, proponuję ze świeżych kwiatów zrobić syrop, który możemy np. dodawać zimą do herbaty. Oto przepis:
Składniki:
- 40 baldachów kwiatów bzu czarnego
- 1,5 kg cukru trzcinowego lub ksylitolu
- sok z 4 dużych cytryn
- 2 litry wody
Przygotowanie:
- Do zbioru wybieramy baldachy z jak największą ilością rozwiniętych kwiatów.
- Po opłukaniu i osuszeniu dokładnie odcinamy kwiaty, by zostało jak najmniej zielonych gałązek. Nadają one gorzki posmak.
- Zalewamy kwiaty wrzątkiem i odstawiamy na minimum 12 godzin.
- Po tym czasie napar odcedzamy, dodajemy cukier i sok z cytryny i zagotowujemy.
- Wrzący syrop przelewamy do butelek lub słoiczków.
Źródła:
www.ekologia.pl
www.rozanski.li
E. C.