Migdały - orzechowa arystokracja?
Czy wiecie, że migdały wcale nie są orzechami? A no właśnie. To nasiona owoców migdałowca zwyczajnego. Ich ojczyzną są kraje Azji Mniejszej i Środkowej, jednak dziś największym ich producentem są Stany Zjednoczone. W czym migdały są tak wyjątkowe, że nazywane są “królem orzechów” mimo że orzechami nie są? Gdy im się dokładniej przyjrzeć, zaskoczą iście królewskim bogactwem wartości odżywczych i składników mineralnych. Tak naprawdę wyodrębnia się dwa rodzaje migdałów: gorzkie - rzadziej spotykane i słodkie, które są uprawiane częściej.
Gorzkie migdały zawierają trującą amigdalinę, która podczas rozkładu wydziela silnie toksyczny kwas pruski czyli cyjanowodór. Migdały te mają zastosowanie w przemyśle kosmetycznym oraz spożywczym, do produkcji esencji zapachowych. Jest to możliwe po usunięciu amigdaliny w procesie technologicznym. Czasem nazywa się amigdalinę witaminą B17 i przypisuje się jej właściwości przeciwnowotworowe, jednak nie ma to poparcia naukowego.
Prawdziwą gratką dla smakoszy i zwolenników zdrowego odżywiania są migdały słodkie. Są one bardzo cennym źródłem kwasów tłuszczowych z grupy omega-3, witaminy E zwanej witaminą młodości oraz błonnika. Dwóch ostatnich składników zawierają najwięcej spośród wszystkich orzechów. Co prawda stosunek kwasów omega-3 do omega-6 nie jest najlepszy, jednak nie jest to powód, aby rezygnować z jedzenia migdałów ;). Są one dobrym źródłem kwasu foliowego, wapnia, magnezu, potasu i cynku, a także flawonoidów, choliny i antyoksydantów. Tu jedna uwaga - bogatszym źródłem będą migdały w skórkach niż blanszowane. Migdały zawierają również witaminy z grupy B i sporo białka (więcej niż np. biała fasola). Dzięki zawartości tych składników w niemałej ilości migdały oferują szeroki wachlarz działań prozdrowotnych. Ich spożywanie ma wpływ na profilaktykę chorób serca i zmniejszenie poziomu cholesterolu we krwi (NNKT i potas). Są świetną przekąską dla cukrzyka, ponieważ mają niski indeks glikemiczny czyli nie powodują skoków insuliny. Regularne spożywanie migdałów zapobiega rozwojowi cukrzycy typu 2. Migdały nie od dziś polecane są przyszłym mamom jako panaceum na dokuczliwe nudności czy zgagę. Zobojętniają one soki żołądkowe, przez co łagodzą przykre dolegliwości. Paradoksalnie bywają wsparciem w walce ze zbędnymi kilogramami. Pomimo, że są dość kaloryczne (ok. 596 kcal/100 g), zapobiegają gromadzeniu się zbędnej tkanki tłuszczowej oraz regulują metabolizm. Warunek - zachowaj umiar oraz włącz je do diety zamiast np. mniej zdrowej przekąski czy składnika, a nie oprócz niego :). Pamiętaj również o tym żeby odpowiednio się nawadniać. Magnez, witaminy z grupy B oraz NNKT dają wsparcie w stresie, działają antydepresyjnie i poprawiają koncentrację zatem są w sam raz dla osób żyjących w ciągłym stresie czy uczniów i studentów.
W jaki sposób w takim razie włączyć migdały do diety? Jest na to sporo sposobów. Najłatwiej potraktować je jako zdrowszy wariant przekąski, jeśli lubimy sobie po prostu coś pochrupać. Te w brązowych osłonkach będą bardziej wartościowe w mikro- i makroelementy oraz błonnik od migdałów blanszowanych. Wraz z owocem i np. w towarzystwie innych orzechów będą świetną propozycją na drugie śniadanie. Dostępne są również migdały w czekoladzie czy kremie kokosowym - te można zaproponować dzieciom jako zdrowszy zamiennik słodyczy. A może wolisz migdały w mieszance studenckiej czy bakaliowej? Ale to nie koniec. Można je kupić w postaci pociętej jako płatki czy słupki i wykorzystywane są wtedy jako dodatek do wypieków czy deserów. Z migdałów wytwarza się marcepan i włoski napój alkoholowy amaretto. Świetnie sprawdzają się również w wytrawnym wydaniu. Ich łagodny smak i delikatna chrupkość znakomicie komponują się w najróżniejszych wariantach pesto czy w pastach kanapkowych. Niektórzy stosują je jako zamiennik panierki do mięs, choć takie zastosowanie jest akurat swoistym marnotrawstwem. Należy pamiętać, że nienasycone kwasy tłuszczowe podczas obróbki termicznej ulegają nasyceniu i tracą swoje pożyteczne właściwości. Są cennym dodatkiem do sałatek czy muesli. Można z nich wytwarzać mleko (w zasadzie napój migdałowy z powodzeniem zastępujący mleko), a zmielone migdały mogą być wykorzystywane tak jak mąka. Czy to wszystko? Nie mam pewności ;) A może Ty wykorzystujesz migdały w zupełnie inny smakowity sposób?