Pestki dyni - niepozorna skarbnica wartościowych (szczególnie dla panów) składników
Lubimy i cenimy dynię, nie tylko za jej piękny, pomarańczowy kolor, który rozwesela ponurą, listopadową jesień. Sama uwielbiam zupę dyniową z dodatkiem pomarańczy i imbiru, która cudownie rozgrzewa i najlepiej smakuje właśnie jesienią i zimą. Ale smakowity i pożywny miąższ tego warzywa to nie jedyne co może nam zaoferować dynia…
Niepozorne pestki dyni nie raz nas zaskoczą…
Co możemy w nich znaleźć? Przede wszystkim moc witamin (A, B1, B2, B3, B9, D (!) i E), minerałów (głównie żelazo, magnez, selen, wapń, fosfor i cynk), pektyny, cukry, karoteny, fitosterole, kukurbitacynę oraz aminokwasy (m. in. glicynę, alaninę, kwas glutaminowy i tryptofan). Jednak jest jeszcze coś, na co warto zwrócić uwagę. Około 30-40% pestek to olej, który w znacznej mierze składa się z nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Pestki dyni cennym źródłem witamin
Witamina A jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania narządu wzroku, natomiast dzięki wit. E zwanej “witaminą młodości” nasza skóra (ale i paznokcie oraz włosy) będą się cieszyć lepszą kondycją. Tokoferole są jednymi z najsilniejszych przeciwutleniaczy, mają więc również działanie przeciwnowotworowe. Jako jedne z niewielu źródeł roślinnych, pestki dyni są zasobne w witaminę D, która jest niezbędnym ogniwem gospodarki wapniowej w organizmie. Witaminy z grupy B pełnią ważną rolę nie tylko w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego, ale również sercowo-naczyniowego. Mają też wpływ na regulację metabolizmu.
Czemu po pestki dyni powinni sięgać mężczyźni?
Są ku temu dwa główne powody. Pierwszy z nich to bardzo wysoka zawartość fitosteroli, które wykazują działanie przeciwnowotworowe, szczególnie jeśli chodzi o raka prostaty. Drugi to znaczna ilość cynku. Nie chodzi tu tylko o zdrową skórę, paznokcie i włosy, które zapewni (wraz z wit. E) nie tylko kobietom. Cynk korzystnie wpływa na potencję, zapobiega problemom z erekcją, a regularne spożywanie pestek z dyni lub oleju z nich tłoczonego pozwala o problemie zapomnieć. Cynk poprawia również żywotność plemników i odpowiada za prawidłowy rozwój jąder.
Pestki dyni wspierają profilaktykę antynowotworową
Nie tylko wspomniane wcześniej fitosterole zawarte w tych ziarenkach pomagają zapobiegać chorobom nowotworowym. Badania wykazały ich skuteczność względem raka płuc, jajników, żołądka, jelita grubego i prostaty. Jest to również zasługa licznych antyoksydantów, takich jak tokoferole (wit. E).
Kukurbitacyna pomaga w walce z pasożytami
To ten związek odpowiada za działanie przeciwpasożytnicze pestek dyni. Poraża on system nerwowy głównie owsików, glisty ludzkiej czy tasiemca i wspomaga usuwanie pasożytów z organizmu. Co ciekawe, związek ten nie jest wchłaniany przez ludzki układ pokarmowy, działa tylko na pasożyty. Jest zatem bezpieczny w użyciu zarówno przez dorosłych jak i dzieci.
Dynia naprawdę rozwesela :)
Mówię całkiem serio. Jeden z aminokwasów, w które bogate są pestki dyni - tryptofan - niezbędny jest do syntezy serotoniny zwanej hormonem szczęścia, jak i melatoniny warunkującej fizjologiczny sen. Można powiedzieć, że tryptofan ma również działanie antydepresyjne, więc zajadajmy się pestkami dyni ;).
To tylko najważniejsze profity, jakie przynosi zajadanie tych pestek. Można je z powodzeniem chrupać “solo” zamiast chipsów czy słonych paluszków. Dodaje im smaku podprażenie na suchej patelni z dodatkiem odrobiny soli. Są też świetnym dodatkiem do musli, sałatek czy pieczywa, można z nich również przygotować pasty kanapkowe. Sięgajmy więc po pestki dyni jak najczęściej, wyjdzie to wszystkim na zdrowie :).
E. C.
źródło:
www.ekologia.pl