Jeszcze troszkę o kaszach - jak je gotować + gryczana niespodzianka

2021-05-25
Jeszcze troszkę o kaszach - jak je gotować + gryczana niespodzianka

O tym, że kasze warto jeść to już wiemy, ale jak je ugotować żeby zachowały jak najwięcej wartości odżywczych i nie przypominały rozgotowanej paćki? Niby proste - zasada jest taka, że na jedną część kaszy bierzemy dwie części wody. Kaszę wcześniej należy wypłukać tak, aby ostatnia woda, którą odlejemy była czysta. Następnie zalewamy ją wspomnianymi dwoma częściami wody, solimy i gotujemy. Gdy woda zacznie wrzeć, zmniejszamy gaz. W momencie gdy kasza wchłonie prawie cały płyn, zdejmujemy ją z ognia, przykrywamy, zawijamy w koc i na 15 minut odstawiamy w ciepłe miejsce. Podczas gotowania nie mieszamy jej, dzięki temu się nie poskleja i nie rozgotuje. W ten sposób przyrządzamy kasze jęczmienne, kuskus perłowy, kaszę bulgur czy orkiszową

Jednak co to byłaby za reguła, gdyby nie było od niej wyjątków ;) Tak też jest w tym przypadku. Zwykłego kuskusu wcale gotować nie musimy. Wystarczy zalać go wrzątkiem w proporcji 1:1,5, przykryć na 10 minut, po czym przemieszać widelcem i gotowe. Nieco inaczej przedstawia się sprawa z kaszą jaglaną. Przed gotowaniem należy ją sparzyć, żeby pozbyć się gorzkiego posmaku. Ja porcję jaglanki, którą chcę ugotować zalewam wrzątkiem na 3-5 minut, po czym gorącą wodę odlewam i wtedy dopiero płuczę kaszę zimną wodą, zalewam odpowiednią ilością wody (1:2), solę i gotuję. W przypadku pęczaku warto go namoczyć przez 1-2 godziny, co przyspiesza gotowanie. W przeciwnym wypadku warto zwiększyć ilość wody do 2,5-3 części. Kasze gryczane z kolei warto dodawać dopiero do gotującej się wody i bezwzględnie nie mieszać podczas gotowania.

Z tak ugotowanej na sypko kaszy gryczanej można przygotować  pyszną i sycącą sałatkę, która świetnie sprawdzi się na kolację, podwieczorek czy drugie śniadanie. Jeśli zostało wam kaszy z obiadu, a w zamrażarce drzemie kawałek upieczonego buraka, to tę sałatkę robi się naprawdę szybko. Z poniższego przepisu powstają dwie solidne porcje.

Co potrzeba:

Jak się za to zabrać:

  1. kaszę gotuję na sypko w osolonej wodzie, buraka piekę w piekarniku*
  2. buraka kroję w kostkę, mozzarellę na ćwiartki, pomidorki na połówki, ogórki na ćwierćplasterki
  3. listki roszponki i bazylii rwę palcami
  4. wszystkie składniki łączę w misce, dodaję olej, mieszam i gotowe :)

* buraka najczęściej piekę "przy okazji" innych potraw, np. mięsa do obiadu. Zawijam go w folię aluminiową i piekę do miękkości, zwykle ok. 45 minut do 1 godziny. Gdy wystygnie obieram go,  zamrażam i jest gotowy gdy potrzebuję. 

Pewnie zauważyliście, że nie dodaję żadnych przypraw. Moim zdaniem nie są potrzebne. Specyficzny smak kaszy gryczanej, kwaśny i lekko słony ogórek, rześki pomidor, neutralna mozzarella i słodki burak… to wszystko doskonale się dopełnia. Jeśli brakowałoby mi soli w tej sałatce, to raczej zamieniłabym mozzarellę na fetę niż dosypywała soli. Jeśli mamy pod ręką świeżą bazylię to świetnie się tu odnajdzie, ale i bez niej jest genialnie. Częstujcie się jeśli macie ochotę!!! 

E. C.

Pokaż więcej wpisów z Maj 2021
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel