Mak niebieski - czy warto jeść te maleńkie nasionka?
Czy ktoś wyobraża sobie Święta Bożego Narodzenia bez makowca, kutii czy makówek? No, nie bardzo… To zapytam inaczej. Czy mak niebieski, bez którego nikt sobie świąt nie wyobraża, bardzo obciąży nasze żołądki? Czy warto w ogóle sięgać po produkty zawierające mak? Czy to wyłącznie kwestia tradycji?
Skąd się biorą niebieskie ziarenka makowe?
To nasiona jednorocznej rośliny (Papaver somniferum), która jest uprawiana również jako roślina lecznicza, na potrzeby przemysłu farmaceutycznego. W Polsce na uprawę maku trzeba mieć pozwolenie, ponieważ wytwarza się z niego morfinę, heroinę czy opium. W nasionach, które mają zastosowanie w piekarnictwie czy cukiernictwie mogą znajdować się śladowe ilości alkaloidów opioidowych, które nie mają znaczącego wpływu na fizjologię człowieka.
Jakie jeszcze właściwości ma mak niebieski?
To niesamowite, ale w maku znajdziemy przede wszystkim mnóstwo korzystnych dla nas składników odżywczych i minerałów. Do tego w takich ilościach, o które mało kto podejrzewałby niepozorny niebieski mak… Oto przykłady (wartości średnie w 100 g nasion):
- białko - ponad 20 g, w tym ponad 250 mg tryptofanu (aminokwasu ważnego dla prawidłowej kondycji układu nerwowego)
- witaminy: E (prawie 2 mg / ok. 15% RWS), B6 (prawie 0,5 mg / ok. 30% RWS), czy kwas foliowy (prawie 60 µg / ok. 30% RWS)
- minerały - rekordzistami są wapń i magnez, których ilości zawarte w maku mogą pokryć z dużą nawiązką nasze dzienne zapotrzebowanie na te pierwiastki
- potas, żelazo czy miedź - ilości tych pierwiastków w połowie pokryją nasze dzienne potrzeby
- ilość cynku zawarta w maku również jest solidną porcją tego pierwiastka
- nie brakuje w nim również błonnika
- tłuszcze, wśród których znaczną część zajmują wielonienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-6
Mak bombą kaloryczną?
Prawdą jest, że przez dużą zawartość tłuszczy (ok. 43 g/100 g) ziarna niebieskiego maku mają sporo kalorii (prawie 500/100 g). To jednak nie powód by z niego całkowicie rezygnować. Owszem, w czasie świąt nasze stoły niemal uginają się od różnych przysmaków, pełnych bakalii czy orzechów. Warto wtedy zachować umiar. Ta zasada dotyczy wszystkich dań, nie tylko tych z makiem ;).
Z drugiej strony mak, ze względu na swoje bogate “zasoby”, kusi i nęci aby sięgać po niego nie tylko “od święta”. Doskonale go przecież znamy jako dekoracyjną (czy tylko?) posypkę do pieczywa. Równie dobrze można go dodawać do owsianek, szejków czy koktajli, albo sałatek. Szczególnie ważne jest to dla osób, które z różnych względów powinny dbać o odpowiednią ilość wapnia w diecie.
Owszem, mak jest ciężkostrawny, jednak spożywając go częściej ale w niewielkich ilościach unikniemy problemów trawiennych.
Tematu co prawda nie wyczerpałam, mam jednak nadzieję, że spojrzycie na mak z innej perspektywy i częściej będziecie po niego sięgać :)
E. C.
źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mak
https://dietetycy.org.pl/mak-wlasciwosci/