Tradycyjny syrop z kwiatów bzu czarnego w nowej odsłonie

2022-06-09
Tradycyjny syrop z kwiatów bzu czarnego w nowej odsłonie

Bez czarny kwitnie obecnie na całego, więc nie mogłam się oprzeć aby nie zrobić pysznego i zdrowego syropu. O właściwościach tych drobnych i aromatycznych kwiatuszków pisałam już tutaj (https://dukatki.pl/Kwiat-bzu-czarnego-i-jego-niezwykle-wlasciwosci-blog-pol-1623878184.html). Kto pamięta - z pewnością podzieli mój entuzjazm, a kto nie pamięta - zachęcam do lektury, a ochota na syropek rozkwitnie jak bez ;).

Kwiat bzu czarnego w pigułce i… zamiast pigułki

  Wspomniany syrop jest nieoceniony w stanach przeziębienia i grypy, jako domowy środek wykrztuśny, napotny, przeciwgorączkowy i przeciwzapalny. Dowiedziono, że syrop ten łagodzi objawy typowych jesienno-wiosennych infekcji oraz skraca czas trwania choroby o 3-4 dni. Wystarczy pić 3-4 łyżeczki syropu dziennie. Kwiat bzu działa również moczopędnie.
  Bywa on też używany w zupełnie inny sposób. Można z niego przygotować pyszny napój, w sam raz na upalne dni. Sama uwielbiam taką bzową lemoniadę. Daję 3 łyżki syropu na 1 l chłodnej wody, czasem dorzucam jeszcze 3 plastry cytryny i 2 listki mięty lub melisy… Mniam :)

Syrop = dużo cukru?

  Zawsze drażni mnie jedno w przetworach na słodko. Cukier, dużo cukru… Już dawno zrezygnowałam w kuchni z tego buraczanego. Gdy przygotowuję dżemy, syropy, soki i musy owocowe, a jest to “niezbędnie konieczne”, używam erytrolu lub ksylitolu. Dosładzam do smaku, a przetwory i tak później pasteryzuję. Wychodzi zdrowiej, a to dla mnie najważniejsze.

Czy taki syrop jest bezpieczny?

  Nie zapominajmy o tym, że cała roślina czarnego bzu zawiera prunazyny i sambunigryny - toksyczne związki, które po spożyciu surowych części bzu rozpadają się m. in. na cyjanowodór. Mogą one wywołać dolegliwości trawienne, zatrucie a nawet śmierć. Związki te unieszkodliwia wysoka temperatura i suszenie, więc przygotowując syrop należy go zagotować. Jeśli go prawidłowo przygotujemy, wyjdzie nam tylko na zdrowie.


Tradycyjna receptura po “liftingu”

  Tak więc przejdźmy do sedna. Pamiętajmy aby kwiatostany, które wykorzystamy pochodziły z krzewów rosnących z dala od dróg czy miejsc potencjalnie zanieczyszczonych.
  Poza tym kwiaty powinny być w pełni kwitnienia - takie oddadzą do syropu najwięcej wartości. Powinny mieć kwiatuszki rozwinięte, osypujące żółtawy pyłek, ale same kwiaty nie powinny jeszcze opadać z baldachów. Dotyczy to oczywiście większości kwiatów w gronie, bo nie dojrzewają one równomiernie.

CO POTRZEBA

  • około 80 dużych kwiatostanów bzu czarnego
  • 1,5 l wrzącej wody
  • duże naczynie - słój lub miska
  • 250 g erytrolu lub ksylitolu
  • 2 cytryny
  • kilka goździków, kawałek kory cynamonu- opcjonalnie


JAK SIĘ ZA TO ZABRAĆ

  • Kwiatostanów nie płuczę, gdyż pozbyłabym się tym sposobem najcenniejszego - pyłku kwiatowego.
  • Z kwiatostanów pozbywam się jak najwięcej łodyżek (dają gorzki posmak, szczególnie te grubsze) - można to szybko zrobić nożyczkami.
  • Kwiatki umieszczam w naczyniu i zalewam wrzątkiem tak, aby wszystkie były przykryte, po czym całość odstawiam w chłodne miejsce na minimum 24 godziny.
  • Po tym czasie przecedzam kwiaty przez gazę i odciskam jak najwięcej płynu.
  • Płyn doprowadzam do wrzenia, dodaję słodzidło i ewentualne przyprawy, mieszam do rozpuszczenia cukru.
  • dodaję sok wyciśnięty z cytryn, mieszam całość i rozlewam do butelek lub słoiczków. Pasteryzuję ok. 15 minut.

E. C.

Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2022
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel